sobota, 12 stycznia 2013

Upadek Smoleńska


16. stycznia w sprzedaży (wraz z "Gazetą Polską) będzie film Anity Gargas o Smoleńsku - "Anatomia upadku". Wymowę ma jedną: był zamach, a to wina Putina i Tuska. Dziennikarka ponoć dotarła do jakichś świadków, którzy widzieli, że samolot nie uderzył w brzozę, ale wcześniej się rozpadł w wyniku wybuchu.

Filmu jeszcze nie ma na rynku, ale już o nim piszą.



Dziennikarka "Gazety Wyborczej" Agnieszka Kublik na swoich stronach postrzega "odkrywczość" Gargas ironicznie:


Anita Gargas, ta od „Misji specjalnej”, nakręciła nowy dokument o katastrofie pod Smoleńskiem „Anatomia upadku”. Jest autorką scenariusza i reżyserką.
- Fakty wyglądają inaczej niż przedstawiają to raporty MAK i komisji Millera - tak film reklamuje „Gazeta Polska”.
Bo Anita Gargas wynalazła naocznych świadków katastrofy, którzy nie zostali przesłuchani ani przez rosyjskich ani przez polskich śledczych. A powinni, bo widzieli, że samolot na kilkaset metrów przed zderzeniem z ziemią uległ fragmentacji.
I ci świadkowie opowiadają Anicie Gargas, że widzieli, „jak samolot do pewnego momentu leciał prosto, a potem skręcił i kilkaset metrów dalej runął na ziemię”. Gargas przypomina, że rosyjski MAK i komisja Jerzego Millera twierdzą, że właśnie wtedy skrzydłem uderzył w brzozę.
Ale naoczni świadkowie odkryci przez Gargas potwierdzają w całej rozciągłości hipotezy niezależnych naukowców - jak ich autorka dokumentu nazywa - czyli ekspertów od Macierewicza. A oni dowodzą, że zmiana kursu nastąpiła kilkadziesiąt metrów dalej, kiedy zaczęła się fragmentacja samolotu i gdzie odpadło skrzydło tupolewa. Świadkowie twierdzą, że widzieli bardzo wiele odłamków na ziemi i nawet jeszcze w powietrzu.
„GP” zachwala, że „Anatomia upadku” to „mnóstwo nowych, zupełnie nieznanych informacji”. Czyżby Anita Gargas dokopała się do czegoś, czego jeszcze nie odkrył Macierewicz i jego eksperci? Niemożliwe, chyba.




Sponsor tego filmu, naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz pieje hymny pochwalne. Już w pierwszym zdaniu powtarza słowa Antoniego Macierewicza, że zamach to jedynie spójna koncepcja katastrofy smoleńskiej:

Film Anity Gargas „Anatomia upadku” jest pierwszą spójną koncepcją katastrofy smoleńskiej. Nowi, nieznani ani prokuraturze, ani opinii publicznej świadkowie opowiadają o zdarzeniu, jakie zaobserwowali w czasie, gdy tupolew, którym leciała 10.04.2010 r. delegacja prezydencka, zbliżał się do lądowania. Po prostu opisują eksplozję samolotu. Świadkami są Rosjanie, ale ich wersja znajduje pełne potwierdzenie w badaniach polskich naukowców mieszkających w różnych miejscach na świecie. Rosjanie mówią niezbyt chętnie.


Naczelny portalu wPolityce.pl Michał Karnowski ma takie samo zdanie, jak Sakiewicz, bo bicie smoleńskiej piany to ich codzienność, na tym się dorobili i wybili. Smoleńsk to ich religia. Tak Karnowski zachęca:


Tego filmu na pewno długo nie zobaczymy w powszechnie dostępnej, popularnej telewizji. To film zbyt niebezpieczny - ale nie tylko dla smoleńskich manipulatorów ze szczytów władzy i wielkich mediów. To film groźny dla tych, którzy zadowoleni są z milczenia większości, z odwracania wzroku od tragedii smoleńskiej milionów naszych rodaków. To materiał, który naprawdę może zbudzić obojętnych.
Tak, wciąż jestem pod wrażeniem"Anatomii upadku", najnowszego filmu dokumentalnego Anity Gargas. Miałem możliwość obejrzeć go na pokazie prasowym zorganizowanym przez redakcję "Gazety Polskiej". I z serca państwu ten dokument rekomenduję. To produkcja tak ważna dla sprawy wyjaśnienia tragedii smoleńskiej, że każdy kto może 16 stycznia powinien  kupić "Gazetę Polską" z dołączonym materiałem. A jeśli mamy w rodzinie czy wśród znajomych osoby, które wciąż wierzą w rządową wersję tragedii z 10 kwietnia 2010 roku, to zaprośmy ich na pokaz. I obiecajmy, że jeżeli po pięciu minutach poproszą o wyłączenie filmu, to zrobimy to. Zapewniam - nie poproszą.


Poniżej kilka zdjęć z filmu i zwiastun:






2 komentarze:

  1. Ta Pani redaktor powinna dobrze sie stuknac w glowe i wrocic do szkoly by na nowo pobrac nauki z przedmiotu ktory nazywa sie fizyka. Czy ona chce na tym filmie wyrobic sobie okreslona pozycje w swiecie dziennikarskim? On nie rozumie ze demagogia i hipokryzja polaczona z chamstwem i podloscia to takie wybuchowy material MADE IN PiS i ze to jest szalenie niebezpieczne szczegolnie w kontekscie katastrofy smolenskiej, ktora tylko patrzec a ostatecznie bedzie wyjasniona bez cieni watpliwosci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjaśniona, a kwestia przyjęcia do wiadomości - to dwie sprawy. Smoleńsk już na zawsze pozostanie kością niezgody w polityce, acz kiedyś nie będzie tak silnie oddziaływał. Ale nie za naszego życia.

      Usuń