poniedziałek, 18 sierpnia 2025

Z Nawrockiego zaczyna wychodzić Targowica

Polska nieobecna na waszyngtońskim szczycie to wynik wewnętrznej wojny, jaką wytoczył Nawrocki polskiemu rządowi.


Nasz kraj może za to zapłacić ogromną cenę. Nawrocki, który nie liczy się w polityce europejskiej i zagranicznej, posłużył Trumpowi, jako narzędzie, marionetka, gdy pierwszy raz został doproszony do konsultacji na wizji z liderami europejskimi.


Trump przygotowywał się do spotkania na Alasce z Putinem i potrzebny był mu ktoś taki antyukraiński.


Dzisiaj gdy decydują się losy Ukrainy, polskiego przedstawiciela brak.


Radosław Sikorski zaapelował do Nawrockiego, aby jego prawicowi przyjaciele z MAGA działali na korzyść Polski.


Tak się porobiło. Przyjaciel i miłośnik Putina, Trump, korzysta z ogłupionego i niepodmiotowego Nawrockiego.


Zresztą, endecja polska, a Nawrocki jest jej ideowym przykładem, zawsze była prorosyjska, antyzachodnia, a dzisiaj jest antyeuropejska, antyunijna.


To trzeba Polakom uświadamiać, iż Nawrocki będzie zmierzał do wyjścia Polski z Unii Europejskiej, do polexitu, co w geopolityce oznaczać może nową Targowicę.


W XVIII wieku było podobnie, skończyło się utratą niepodległości.

O polskiej nieobecności na szczycie w Waszyngtonie >>>


środa, 6 sierpnia 2025

Czy Nawrocki weźmie Kaczyńskiego za twarz?

Donald Tusk: - Jedynym zdenerwowanym i coraz smutniejszym politykiem na sali był Jarosław Kaczyński i ja mu się nie dziwię.


A dlaczego Tusk się nie dziwi?


Bo Nawrocki może go potraktować, jak tego staruszka z mieszkaniem, prezesa może pozbawić znaczenia, a z czasem odebrać mu stanowisko prezesa.


Zamienił stryjek (Kaczyński) pióro na kijek.

czwartek, 31 lipca 2025

Ziobro dostał migotania pośladków

Zbigniew Ziobro ma amplitudę, jak niektórzy pacjenci Tworek, którzy siedzą na parapetach i udają zegary: Tik-Tak, Tik-Tak, Tik-Tak.


Ziobro też udaje zegar: raz umiera-potem ożywa. Tik-Tak. Umarł-Żyje.


Trudno zgadnąć, czy już jest trupem, czy zombie, a może pacjentem, który udawał ciężką chorobę, aby uniknąć odpowiedzialności zdewastowania sądownictwa w kraju.
Nasz zombie właśnie ożył i dostał migotania obydwu pośladków na wieść, iż minister Waldemar Żurek robi porządki w Ministerstwie Sprawiedliwości i sądownictwie.


A porządki te są niebywałe, godne Herkulesa, który czyści stajnie Augiasza.


Minister Żurek w ciągu kilku dni zrobił więcej dla praworządności niż Adam Bodnar w półtora roku, choć to był dobry minister.


Ale Żurek to mistrz nad mistrze. Właśnie odwołał 9 osób w ministerstwie i 46 prezesów i wiceprezesów sądów w kraju.


Można? Można! Nie trzeba nadmieniać, iż te persony są pisowcami, ziobrystami, czyli tymi narzędziami za pomocą których rozwalano w kraju sądownictwo; szkodnicy pisowscy, stonka kaczystowska.


A Ziobro ożył i na konferencji prasowej dostał migotania pośladków: Żurek ma czas do piątku wieczorem, aby przywrócić jako prokuratora krajowego Dariusza Barskiego.


Śmiechu warte, prawda? Trzymając się alegorii pośladków, należy zapytać, kogo na konferencji prasowej Ziobro osrał tym swoim ultimatum.


Niezależnie kto znalazł się w ostrzale dewastatora sądownictwa, smród poszedł na cały kraj po migotaniu pośladków Ziobry.

Więcej o migotaniu pośladków Ziobry >>>